Kaszel potrafi uprzykrzyć życie…jest męczący (przy intensywnym kaszlu bolą takie mięsnie, o których człowiek wcale nie wiedział, że istnieją), przeszkadza we wszystkich czynnościach i człowiek ogólnie czuje się rozbity. Jeśli jest suchy dobrymi sposobami na jego złagodzenie jest zrobienie sobie inhalacji z naparem szałwii lub rumianku, a gdy zamieni się już w mokry – potrzebne będą środki wykrztuśne, aby pozbyć się zalegającej wydzieliny z oskrzeli. Pomocne także będzie oklepywanie pleców, aby wydzielina szybciej się „odrywała”.
Bardzo dobre właściwości przeciwkaszlowe mają nasze poczciwe warzywa: marchewka, rzepa, cebula…można samemu zrobić sobie syrop z cebuli czy rzepy; wystarczy warzywa obrać, umyć, zasypać cukrem i poczekać aż puszczą sok, a następnie ten syrop wypijać po łyżce 3 – 4 razy dziennie.
Niedoceniane są także właściwości czerwonej i włoskiej kapusty w tym względzie. Można uzyskiwać z nich sok (najlepiej w sokowirówce), ale świetnie działają także okłady z liści: trzeba tylko wyciąć główny gruby nerw, liść trochę rozbić (niech puści trochę soku) i układać na klatce piersiowej i przykryć na przykład ręcznikiem. Co parę godzin należy zmieniać okład na świeży.