Świnka atakuje najczęściej wiosną dzieci w wieku przedszkolnym, ale dorośli także nie mogą czuć się całkiem bezpieczni. Choroba zwana powszechnie świnką wciąż jest groźna w dwudziestym pierwszym wieku!.
Zapalenie ślinianek przyusznych, (czyli świnkę) wywołują wirusy, które właśnie na wiosnę są najbardziej aktywne. Choroba zaliczana jest do chorób wieku dziecięcego, ale dorośli także na nią chorują i niestety przechodzą ją znacznie gorzej niż dzieci.
Świnkę łatwo rozpoznać, bo zainfekowane ślinianki puchną dosyć szybko i niestety bolą (zwłaszcza przy piciu i jedzeniu kwaśnych produktów); czasami wirus rozwija się tylko po jednej stronie. Oprócz opuchlizny na twarzy chory czuje się bardzo źle: boli go głowa i ogólne samopoczucie jest fatalne a na dodatek chorego męczy wysoka temperatura.
Na świnkę nie ma lekarstwa, więc walczy się tylko z objawami. Chory powinien jak najwięcej wypoczywać i spać a także powinien dużo pić; na bolące miejsca można stosować ciepłe okłady a posiłki powinny być miękkie, aby przełykanie nie sprawiało bólu.
Świnka jest chorobą zaraźliwą, więc chory jeszcze zanim nastąpią objawy (dwa dni przed) i około 9 dni po wystąpieniu objawów może zarażać inne osoby.