Rate this post

Na pewno każda przyszła Mama tuż przed porodem, albo jeszcze wiele, wiele wcześniej zastanawia się nad tym, gdzie powinna urodzić swoje dziecko – na zwykłej porodówce, w wannie porodowej, czy w domu, bo to że może to nastąpić w autobusie czy w supermarkecie na pewno już przeanalizowała i nie bierze tego w ogóle pod uwagę. Poczytaj o różnych miejscach, gdzie możesz wydać na świat swojego potomka, aby móc zdecydować co dla Was będzie najlepsze.

Porodówka w szpitalu

W dzisiejszych szpitalach porodówki wcale nie musza okazać się takie zwykłe. Na pewno są jeszcze w naszym kraju szpitale, w których kobieta rodząca traktowana jest jak “maszynka do rodzenia dzieci”, a jej ból i przerażenie sytuacją nikogo nie obchodzą. Takie miejsca należy oczywiście w miarę możliwości omijać. Często jednak kobiety spotykają się z życzliwością i sympatią personelu, znajdują pomocną dłoń w tej trudnej dla nich chwili, są dobrze traktowane. Ważne więc, aby zasięgnąć języka na temat porodówki, którą masz zamiar wybrać, a jeżeli w swojej okolicy nie masz wyboru, będziesz przynajmniej wiedziała, co Cię czeka.

Tradycyjny poród ma wiele zalet i powinny go wybrać kobiety, które nie lubią nowinek, uważają że poród to jest “babska sprawa”, nie chcą, aby mąż oglądał je w takiej sytuacji, zwłaszcza, że nie potrafią przewidzieć swoich zachowań. Sala szpitalna wyposażona w nowoczesną aparaturę, obecność doświadczonych położnych i lekarzy daje im poczucie bezpieczeństwa.
Obecnie kobieta nie musi leżeć na łóżku przez cały poród. Może spacerować po korytarzu, siedzieć, a w wielu szpitalach korzystać z szeregu udogodnień – worki sako, duże gumowe piłki, drabinki, prysznice. Na klasycznych porodówkach samo wyparcie dziecka na świat odbywa się na łóżku, które często ma regulowaną wysokość i umożliwia zmianę pozycji z leżącej na siedzącą, tak aby kobiecie było wygodniej. Jeżeli na sali porodowej znajduje się kilka łóżek – oddzielone są one parawanami lub ściankami, tak, że dają kobiecie poczucie intymności “we własnym kąciku”. Niestety jednak z reguły odgłosy z sąsiedniego łóżka porodowego są nie do wyciszenia. W wielu szpitalach coraz częściej rezygnuje się z zabiegów, które “straszą” przyszłe Mamy – lewatywa i golenie krocza. Jeżeli jednak się je już stosuje – to bardzo często w warunkach pełnej intymności.