Małe dziecko nie powie, że się źle czuje, co je boli, że jego organizm zaczyna atakować jakaś infekcja. Pierwszym objawem choroby u malucha jest wysoka temperatura ciała. Wszyscy lekarze, zarówno pediatra środmieście warszawa, jak i każdy lekarz medycyny rodzinnej katowice uczulają, że temperaturą, w której organizm jest zaatakowany przez jakiego wirusa jest dopiero temperatura od 38 stopni. Poniżej 38 nie należy zbijać żadnej gorączki, bo to oznacza, że organizm jeszcze sam daje radę walczy z chorobą. W ogóle wielu lekarzy wychodzi z założenia, że gorączka to dobry znak i że wirus nie jest tak mocny jakby się wydawało.

Każdy pediatra śródmieście gdańsk powie, że gorączka może, ale nie musi być objawem poważniejszej choroby. Wiele dzieci przechodzi tak zwane trzydniówki, które po tych trzech dniach odchodzą jak ręką odjął. Nic się z nimi nie robi, ewentualnie można zbijać bardzo wysoką temperaturę środkami przeciwgorączkowymi, kiedy dziecko źle się czuje. W czasie tych trzech dni maluch może być marudny, osowiały, będzie więcej spał. To wszystko całkowicie normalna reakcja.